Narkotyki nadal nielegalne
Jeden z najważniejszych przepisów obowiązującej ustawy to artykuł 62., w którym mowa o karalności posiadania nielegalnych środków odurzających lub substancji psychotropowych. Przepis ten obowiązuje nadal, co oznacza, że posiadanie każdego narkotyku jest nielegalne. Zmiana polega na umożliwieniu prokuratorowi lub sądowi odstąpienia od prowadzenia postępowania w przypadku "osób dopuszczających się drobnych postaci przestępstwa posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych".
Autorzy nowelizacji ustawy w uzasadnieniu wyjaśniają, że przepis ten dotyczy ilości substancji, które w prawie niektórych państw europejskich nie podlegają kryminalizacji, a w Polsce "angażują sporą ilość czasu, sił i środków Policji, prokuratury oraz sądów". Wskazują przy tym nieskuteczność obecnych przepisów w walce ze zorganizowaną przestępczością narkotykową.
Reakcja na problem nowych substancji
Projekt ustawy zawiera również przepisy stworzone w ramach walki z "dopalaczami". Wprowadzają one zakaz reklamy i promocji środków spożywczych lub innych produktów przez sugerowanie, że posiadają działanie takie, jak środki odurzające lub substancje psychotropowe.
Przepisy uwzględniają również sugerowanie, że użycie substancji, niezależnie od tego, czy zgodne, czy niezgodne z zastosowaniem "może powodować skutki takie jak skutki działania substancji psychotropowych lub środków odurzających". Dotyczy to np. umieszczania na opakowaniach treści nawiązujących do narkotyków.
Autorzy zaznaczają, że mowa jest o wyraźnym "sugerowaniu" podobieństw, a nie "konotacjach" z narkotykami, przez co nazwy produktów jedynie kojarzące się z narkotykami nie podlegają tej ustawie. Chodzi tutaj np. o linie kosmetyków, które mogą zawierać nazwy związane z narkotykami, jednak których opakowania nie sugerują, że ich używanie wywoła jakiekolwiek narkotyczne efekty.
Leczyć zamiast karać
Autorzy przywołują tę zasadę, tłumacząc zmiany w przepisach dotyczących kierowania na leczenie osób popełniających przestępstwa związane z narkotykami, lub odbywających za nie karę pozbawienia wolności.
Nowe przepisy z jednej strony umożliwiają kierowanie na leczenie osób karanych, z drugiej, narzucają na prokuratora lub sąd obowiązek "zbierania informacji na temat używania przez podejrzanego (oskarżonego) środków odurzających lub substancji psychotropowych".
Dotyczy to sytuacji, w których występuje podejrzenie, że dana osoba stale używa narkotyków lub jest od nich uzależniona. Karanie takich osób więzieniem nie prowadzi do zaprzestania używania przez nie narkotyków, a co za tym idzie nie odwodzi ich od popełnienia dalszych przestępstw związanych z narkotykami, co rodzi dalsze koszta społeczne i przestępczość.
Możliwość częstszego kierowania na leczenie oraz dodatkowe obowiązki prokuratury i sądu powinny wpłynąć na szersze stosowanie środków "o charakterze profilaktycznym, edukacyjnym i terapeutycznym" przez organy sprawiedliwości.
Jak uzasadniają autorzy, stosowanie takich środków, zwłaszcza w przypadku osób, które nie podejmowały wcześniej leczenia, daje szansę na pozytywne efekty terapii, co stanowi "pozytywną prognozę kryminologiczną". Z drugiej strony odciąża organy więziennictwa, co wiąże się także z redukcją kosztów.
Dane o uczestnikach programów będą kodowane
W ramach prowadzenia monitoringu sytuacji narkotykowej w Polsce, nowa ustawa zobowiązuje zakłady prowadzące terapie narkotykowe do dodatkowej współpracy z KBPN. Współpraca ta ma odbywać się przede wszystkim "w obszarze gromadzenia danych z zakresu pięciu kluczowych wskaźników monitorowania problemów narkotyków i narkomanii w Europie". Przepis dotyczy zbierania informacji o osobach leczących się.
Biuro zobowiązane jest także do prowadzeni Centralnego Wykazu Osób Objętych Leczeniem Substytucyjnym, czego celem jest uniemożliwienie pacjentom uczestniczenia w kilku programach substytucyjnych jednocześnie.
Ze względu na dużą wagę przekazywanych danych, wymóg dla kierowników programów substytucyjnych "niezwłocznego powiadamiania Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii o zakwalifikowaniu, wykluczeniu lub zakończeniu udziału pacjenta w tym programie" przeniesiony został z rozporządzenia ministra do ustawy.
Należy zaznaczyć, że przekazywane informacje będą kodowane i nie będzie możliwe imienne zidentyfikowanie osoby, której dotyczą.